Archiwum rok 2017
Narodził się po raz kolejny
W pewnym człowieku narodził się Chrystus.
Ale ów człowiek nie słyszał
Anielskich harf,
Ani śpiewu pasterzy,
Ani nie przyniósł Chrystusowi w darze
Złota i mirry
Na podobieństwo trzech Mędrców.
Nie miał złota i mirry.
Ani nie uważał się za mędrca.
Ofiarował Mu natomiast
Swoją samotność,
Swoje cierpienia,
Swoje grzechy,
Swoją biedę,
Swoje upadki,
Po prostu
Wszystko, co posiadał.
Powiedział:
- Ty zawsze polujesz na człowieka, Panie.
Upodobałeś sobie mnie,
Chociaż nie wiem dlaczego...
Tak narodził się Chrystus w pewnym człowieku.
Roman Brandstaetter ,,Przypowieść o Narodzeniu Pańskim''
Adwent - radosny czas oczekiwania
Pamiętasz chwilę, kiedy dowiedziałaś się / dowiedziałeś się,
że zostaniesz matką / ojcem?
Co czułaś / czułeś?
Radość? Niepokój? Lęk, że nie dasz rady?
Tak samo było z Maryją...
Pamiętasz, jak oczekiwałaś / oczekiwałeś narodzenia własnego dziecka?
Jak czułaś rosnące pod twoim sercem nowe życie?
Jak nie mogłaś / nie mogłeś się doczekać chwili, kiedy po raz pierwszy spojrzysz na owoc wielkiej miłości?
Jak zastanawiałaś się / zastanawiałeś się do kogo będzie podobne
albo co z twojego małeństwa wyrośnie?
Tak samo było z Maryją...
Czas Adwentu to czas przyjęcia Boga do swojego życia, jak własnego dziecka - z miłością, może trochę z lękiem, z wdzięcznością, otwartym sercem
i drzwiami własnego domu.
Jak Maryja!
Pojawienie się dziecka przewróciło trochę twoje życie do góry nogami.
Trzeba było tyle spraw zweryfikować, przearanżować, z kilku nawet zrezygnować.
Ale dałaś / dałeś radę!
Żałujesz?
Na pewno nie!
Z Bogiem zrób tak samo!
Przyjmij Go całym sercem, z otwartymi ramionami!
Zrób Mu miejsce w swoim domu, życiu, rodzinie!
I ciesz się każdą łaską, jaką cię obdarzy!
Aż nadejdzie moment, kiedy ujrzysz Go twarzą w twarz,
jak niegdyś swoje dziecko po długich 9 miesiącach oczekiwania!
Może szybciej, niż się spodziewasz...
Może to ostatni Adwent w Twoim życiu...
Przeżyj go najlepiej, jak potrafisz.
Pamiętaj o duszach Swoich bliskich Zmarłych
2 listopada 1877r., w Dzień Zaduszny, Sługa Boża Wanda Malczewska miała następujące widzenie:
,,Dziś w nocy, gdy się przebudziłam usłyszałam głos płaczliwy:
„Zmiłujcie
się nad nami przynajmniej wy, krewni i przyjaciele nasi, gdyż bardzo cierpimy w
więzieniu czyśćcowym.
Wy, żyjący nie macie pojęcia, jakie tu męki ponosimy.
Cierpimy moralnie, bo się rwiemy do oglądania Pana Boga, a osiągnąć tego nie
możemy, bo najmniejsza plamka grzechowa, pokutnie
niezmazana, przeszkadza nam do wyjścia stąd.
Cierpimy i fizycznie, bo te
same prawie męki ponosimy, co potępieni w piekle z tą tylko różnicą, że my
cierpimy do czasu, a tamci na wieki.
My sami
nic dla siebie zrobić nie możemy, ale wy
możecie dużo.
Ofiarujcie za nas słuchanie MSZY ŚW., różne modlitwy odpustowe
ofiarujcie, dajcie jałmużnę.
A najskuteczniejszą pomoc nam dacie, gdy się postaracie o odprawienie MSZY ŚWIĘTEJ za
nas.
Krew Pana Jezusa we Mszy Świętej przez kapłana ofiarowana, zgasi płomienie
czyśćcowe.
O jakże szczęśliwi, którzy za żywota
pamiętają, aby się tu nie dostali. Zachowują przykazania
Boskie i kościelne, unikają grzechów, spełniają dobre
uczynki, odbywają częstą spowiedź, słuchają Mszy Świętej i nauk w kościele, dają jałmużny na kościoły i ubogich, nikogo nie
krzywdzą. (...)
Biada tym, co zapominają o przestrodze Pisma Św., że cudzołożnicy, przeklętnicy, pijacy i
złodzieje Królestwa Bożego oglądać nie będą.
Jak liście z drzewa w jesieni, tak dusze tych grzeszników lecą do piekła.
A
jeżeli przez szczerą spowiedź i pokutę piekła uniknęli,
to tu do czyśćca na długie i straszne męki są skazani, bo nic nieczystego nie
wejdzie do Królestwa Niebieskiego.
Teraz to poznajemy,
ale już za późno. Powiedz to żyjącym na ziemi".
(ks. A. Majewski: „Sługa Boża Wanda Malczewska – Wizje - Przepowiednie - Upomnienia - dotyczące Kościoła i Polski”)
I przebacz nam nasze winy, jako i my przebaczamy tym, którzy przeciwko nam zawinili
,,Przebacz nam, Ojcze!" - prosimy w każdym OJCZE NASZ.
I od razu dodajemy: ,,Tak samo, jak my przebaczamy naszym winowajcom - bliskim, znajomym, sąsiadom, pracodawcy, koledze z pracy, kierowcy, który ochlapał nas na ulicy, KAŻDEMU, kto przeciwko nam zawinił."
Naprawdę im przebaczamy?
Każdemu?
Jeśli nosimy w sobie mocne postanowienie, że temu czy tamtej nigdy czegoś nie darujemy, jak możemy prosić Boga o przebaczenie?
To tak, jakbyśmy mówili ,,Mnie nie wybaczaj, bo i ja nie wybaczę. Nigdy!"...
Wybaczajmy sobie nawzajem!
To leczy nasze wzajemne relacje, nasze serca, rodziny, sąsiedztwa, społeczności i czyni nas lepszymi ludźmi!
Przebaczenie uwalnia nas od dźwiganego w duszy ciężaru żalu i nienawiści.
Nic tak nie zatruwa życia, jak poczucie krzywdy i chęć zemsty...
Po co nam to w i tak trudnej codzienności?
Zrzućmy z serca zadawnione uprzedzenia i podejdźmy do naszego winowajcy, powiedzmy mu/jej: ,,Skrzywdziłeś/ Skrzywdziłaś mnie, ale Ci wybaczam! Zacznijmy od nowa! Niech w końcu będzie normalnie między nami!"
Porywczy, gniewliwy Piotr, pyta Jesusa zdenerwowany: ,,Ile razy jeszcze mam przebaczyć temu ... człowiekowi??? Aż siedem???"
Jezus z uśmiechem zrozumienia odpowiada: ,,Piotrze (Zosiu, Stasiu, Karolu, Marysiu, wstaw swoje imię), nie siedem, ale siedemdziesiąt siedem!"
Czyli tyle razy, ile trzeba!
Ty też prosisz o przebaczenie. Każdego dnia.
Czy Bóg Ojciec odmówił Ci kiedyś przebaczenia?
Czy odwrócił się do Ciebie plecami?
Przebacz! Póki masz jeszcze czas!
Niech Msza Święta będzie przeżyciem
"Msza Święta jest ofiarą Ciała i Krwi Jezusa Chrystusa sprawowaną na naszych ołtarzach, pod postacią chleba i wina, dla uczczenia Ofiary na Krzyżu.
Przenieś się na Kalwarię.
Skup sie na tajemnicy, któraodkrywa się przed twoimi oczyma."
O.Pio
Po obejrzeniu poniższego filmu, Msza Święta nigdy już nie bedzie taka sama, jak przedtem...
,,Ja jestem Zmartywychwstaniem i życiem..."
Z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego, pragnę życzyć moim drogim Parafianom, aby ten czas święty i wyjątkowy, był dla nas czasem przemiany serc.
Aby udział w Tajemnicach śmierci i Zmartwychwstania Zbawiciela ożywiał wiarę, dawał nadzieję i umacniał miłość.
Życzę, aby Zmartwychwstanie dokonało się w Waszych sercach i dokonywało się ono każdego dnia.
Na radosne przeżywanie Świąt w gronie Rodziny i Przyjaciół, powtórzę za autorem Księgi Liczb:
„Niech Was Pan błogosławi i strzeże.
Niech Pan rozpromieni obliczeswe nad Wami i niech Was obdarzy swą łaską.
Niech zwróci ku Wam oblicze swoje i niech Was obdarzy pokojem.”
(Lb 6, 24-26)
Smacznego święconego jajka!
Ks. Mariusz Walas, proboszcz
To nie gwoździe Cię przybiły, lecz mój grzech...
Środą Popielcową rozpoczęliśmy 40 Dni Łaski.
Przyjęcie popiołu niech będzie świadomym aktem skruchy za popełnione grzechy.
Wszak to one stają na naszej drodze do miłosiernego Boga i ocicnają nas od Jego łask.
Wieli Post wkłada w nasze ręce potężną broń w walce z własną słabością w postaci MODLITWY, POSTU i JAŁMUŻNY.
Modlitwa niech zwróci naszą myśl i serce ku Temu, który dał się przybić naszym grzechom.
Post niech stanie się okazją duchowych zmagań z własną niedoskonałością.
Jałmużna zaś niech będzie szansą na spotkanie Poranionego, Skrwawionego i Umęczonego Boga w człowieku pogardzanym i odrzucanym przez nas samych i większość społeczeństwa.
Wtedy 40 Dni Łaski nie będzie czasem bezpowrotnie zmarnowanym, ale czasem odrodzania się i uzdowienia więzi z Bogiem, drugim człowiekiem i samym sobą.
IDŹCIE I GŁOŚCIE!
Jeśli my zamilkniemy, kamienie wołać będą...
DZIECIĘ NAM SIĘ NARODZIŁO
Po co kolejne Boże Narodzenie?
Po co Adwent i te wszystkie przygotowania?
Po co kolejna Pasterka i kolędy?
Żeby dac Ci kolejną szansę na zaproszenie Boga do swojego życia!
Żebyś miał pewność, że narodził się w Twoim sercu
i zamieszkał w Twojej Rodzinie!
Żebyś po raz kolejny mógł oczyścić Swoje życie z niepotrzebnej złości, zazdrości, nienawiści, oskarżania siebie i innych.
Żebyś mógł w końcu autentycznie przebaczyć tym, którzy przeciwko Tobie zawinili i z życzliwością w sercu przełamać się z nimi wigilijnym opłatakiem.
Żebyś mógł w końcu być szczęśliwy...
Takich Świąt Bożego Narodzenia życzę Wam, moi drodzy Parafianie!
Z pamięcią w modlitwie,
ks. Proboszcz
JEZUS CHRYSTUS KRÓL
Króluj nam Chryste, Królu Miłości, Wierności
i Miłosierdzia!
Króluj w naszej Ojczyźnie, Parafii, w naszych Rodzinach!
Stań się częścią naszej codzienności,
wejdź w nasze sprawy!
Wprowadź Swoje zasady!
Twoja Królestwo jest samym dobrem.
Niech nastanie zgoda między nami, pokój i radość!
Potrzebujemy Twego królowania...
MOC RÓŻAŃCA
Wywiad z Amadą Rosą Perez -
modelką z Bogoty
(kliknij tytuł, aby obejrzeć film)
,,Wcześniej wciąż się spieszyłam, byłam zestresowana i łatwo wpadałam w smutek.
Teraz żyję w pokoju, świat mnie nie pociąga,
cieszę się każdą chwilą, którą daje mi Pan.
Codziennie odmawiam modlitwę różańcową i koronkę do Miłosierdzia Bożego o godzinie 15.'' – mówi Amanda Rosa Perez.
TROSKI TEGO ŚWIATA
A Pan jej odpowiedział: "Marto, Marto, troszczysz się i niepokoisz o wiele,
a potrzeba tylko jednego. Maria obrała najlepszą cząstkę,
której nie będzie pozbawiona".
ŁK 10, 41-42
Nie chowajcie sobie skarbów na ziemi, gdzie mól i gryzoń niszczą
i gdzie złodzieje włamują się i kradną;
w niebie skarby sobie chowajcie, gdzie ani mól, ani gryzoń nie niszczą,
i gdzie złodzieje się nie włamują i nie kradną.
Gdzie bowiem jest twój skarb, tam będzie i serce twoje.
Mt 6, 19-21
A Bóg rzekł do niego: "Głupcze, jeszcze tej nocy zażądają twojej duszy od ciebie; komu więc przypadnie to, coś przygotował?"
Tak dzieje się z każdym, kto skarby gromadzi dla siebie,
a nie jest bogaty przed Bogiem.
Łk 12, 20-21
Dlatego powiadam wam: Nie troszczcie się zbytnio o swoje życie, o to, co macie jeść i pić, ani o swoje ciało, czym się macie przyodziać.
Czyż życie nie znaczy więcej niż pokarm, a ciało więcej niż odzienie?
Przypatrzcie się ptakom w powietrzu: nie sieją ani żną i nie zbierają do spichrzów, a Ojciec wasz niebieski je żywi.
Czyż wy nie jesteście ważniejsi niż one?
Kto z was przy całej swej trosce może choćby jedną chwilę dołożyć do wieku swego życia?
A o odzienie czemu się zbytnio troszczycie?
Przypatrzcie się liliom na polu, jak rosną: nie pracują ani przędą.
A powiadam wam: nawet Salomon w całym swoim przepychu nie był tak ubrany jak jedna z nich.
Jeśli więc ziele na polu, które dziś jest, a jutro do pieca będzie wrzucone,
Bóg tak przyodziewa,
to czyż nie tym bardziej was, małej wiary?
Nie troszczcie się więc zbytnio i nie mówcie: co będziemy jeść? co będziemy pić? czym będziemy się przyodziewać?
Bo o to wszystko poganie zabiegają.
Przecież Ojciec wasz niebieski wie, że tego wszystkiego potrzebujecie.
Starajcie się naprzód o królestwo i o Jego sprawiedliwość, a to wszystko będzie wam dodane.
Nie troszczcie się więc zbytnio o jutro, bo jutrzejszy dzień sam o siebie troszczyć się będzie. Dosyć ma dzień swojej biedy.
Mt 6, 25-34
CZERWIEC - MIESIĄC POŚWIĘCONY
NAJŚWIĘTSZEMU SERCU PANA JEZUSA
19 VI 1675 r., św. Małgorzata Maria Alacoque klęczała przed Najświętszym Sakramentem, kiedy ujrzała Pana Jezusa.
Odsłonił On swe Serce i powiedział:
"Oto Serce, które tak bardzo umiłowało ludzi, że niczego nie szczędziło,
aż do wyczerpania i wyniszczenia się, by im dać dowody swej miłości.
A w zamian od większości ludzi doznaję tylko niewdzięczności przez nieuszanowania
i świętokradztwa, przez oziębłość i pogardę, z jaką się odnoszą do Mnie
w tym Sakramencie miłości".
Jezus zażądał, aby w pierwszy piątek po oktawie Bożego Ciała odbywała się szczególna uroczystość ku czci Jego Serca i aby w tym dniu przystępowano do Komunii św. oraz uroczyście wynagradzano zniewagi, jakich Serce Jezusowe doznaje od ludzi.
Pan Jezus dał św. Małgorzacie Alacoque dwanaście obietnic, dotyczących czcicieli Jego Serca:
- Dam im łaski, potrzebne w ich stanie.
- Ustalę pokój w ich rodzinach.
- Będę ich pocieszał w utrapieniach.
- Będę ich pewną ucieczką w życiu, a szczególnie w godzinę śmierci.
- Będę im błogosławił w ich przedsięwzięciach.
- Grzesznicy znajdą w mym Sercu źródło i ocean miłosierdzia.
- Dusze oziębłe staną się gorliwymi.
- Dusze gorliwe prędko dojdą do doskonałości.
- Będę błogosławił domom, w których wizerunek Serca mojego będzie czczony.
- Osoby, które będą to nabożeństwo rozszerzały, będą miały imię swoje wypisane w Sercu moim.
- Dam kapłanom dar wzruszania serc nawet najzatwardzialszych.
- W nadmiarze miłosierdzia Serca mojego przyrzekam tym wszystkim, którzy będą komunikować w pierwsze piątki miesiąca przez dziewięć miesięcy z rzędu w intencji wynagrodzenia, że miłość moja udzieli łaskę pokuty, iż nie umrą w mojej niełasce, ani bez Sakramentów świętych,
a Serce moje będzie im pewną ucieczką w ostatniej godzinie życia.
Kościół ustanowił czerwiec miesiącem czci Najświętszego Serca Pana Jezusa.
30 dni z 365 by słowami Litanii wzywać Chrystusowego miłosierdzia i dać Mu szansę zadziałać w naszym życiu wedle Jego obietnicy.
Pamiętaj, że może to być ostatni czerwiec w Twoim życiu...
NIEDZIELA ZESŁANIA DUCHA ŚWIĘTEGO
Miłosierny czyli jaki?
W Słowniku Języka Polskiego, czyli naszego ojczystego, pod hasłem „miłosierny” znajdujemy następujące wyjaśnienie: okazujący dobroć, zrozumienie i współczucie osobie cierpiącej, poszkodowanej.
Takiego właśnie Boga przedstawił nam Jezus Chrystus, kiedy opowiadał o Nim słuchającym. To była prawdziwie dobra nowina, bo Żydzi, jak wielu z nas, postrzegali Boga przede wszystkim jako sprawiedliwego sędziego, który za dobre wynagradza, a za złe karze.
Tymczasem Jezus nie chciał byśmy się Go bali.
Bóg jest przede wszystkim naszym Ojcem.
Nie takim, jak nasi ziemscy ojcowie, ani może jak wielu z nas w stosunku do swoich dzieci.
Psalmista woła z radością, że Bóg „nie postępuje z nami według naszych grzechów, ani według win naszych nam nie odpłaca!”
Właśnie dlatego, że jest miłosierny, że okazuje nam dobroć, zrozumienie
i współczucie.
Gdyby ktoś miał problem ze słowem „dobroć” (wszak staje się ono powoli wyrazem obcym w naszej kulturze), oznacza ono kierowanie się w postępowaniu życzliwością i chęcią niesienia pomocy.
Bóg chce nam pomagać! Każdy dobry ojciec chce pomagać swemu dziecku.
I jak dobry Ojciec, nie narzuca Swojej woli, ale pozwala człowiekowi iść własną drogą, nawet za cenę popełniania błędów i gromadzenia ran i siniaków na ciele
i duszy.
Bóg rozumie ograniczenia jakie stwarza człowiekowi jego ludzka natura, nieodwracalnie uszkodzona przez grzech. Jezus Chrystus po to przybrał ludzkie ciało, byśmy uwierzyli, że nic, co ludzkie nie jest Mu obce. On wie, jak trudno walczyć ze słabościami i jak bardzo boli samotność, zdrada, niezrozumienie, zawiść ludzka, głupota, zatwardziałość serc i umysłów.
On – Bóg tego wszystkiego doświadczył, On to rozumie.
Jego miłosierdzie to połączenie dobroci, zrozumienia i współczucia dla naszego myślenia i postępowania.
Z miłości i dla miłości nas stworzył. Wyposażył nas we wszystko, czego potrzebowaliśmy, by żyć pełnią życia. Mieliśmy tylko być szczęśliwi. Ale pierwsi ludzie wybrali Szatana, bo zapragnęli być jak Bóg – wszechwiedzący
i wszechmocni.
Powiesz, że gdybyś Ty był na miejscu Adama, gdybyś Ty była Ewą, nie zrobilibyście tego, co oni?
Każdym złym czynem mówisz Bogu „PRECZ z mojego życia!”: gniewem, obmową, oszczerstwem, pijaństwem, kradzieżą, nienawiścią, złym słowem, papierosem, narkotykami, zdradą współmałżonka, zapiekaniem się w złości, pychą, chciwością, lenistwem.
Wymieniać dalej?
Każdy z nas może wybrać coś dla siebie z tej listy, a nawet do niej coś dołożyć…
Tymczasem Pan Bóg nie mówi nam „PRECZ z moich oczu!”
On czeka na nas w każdej minucie. Ze łzami w oczach tuli nas do serca
w konfesjonale, karmi duchowo w Komunii Świętej, ochrania i wspiera.
Chce być nam Ojcem.
Pragnie, byśmy Mu zaufali i pozwolili działać.
Co Ciebie powstrzymuje przed całkowitym poddaniem się pod kierownictwo Ducha Świętego?
Rok Miłosierdzia to szansa na powrót „do domu” – jak ewangeliczny Syn Marnotrawny.
Pomyśl więc – masz Ojca w Niebie, który wszystko może i który chce Cię wspierać.
Porzuć strach przed Jego gniewem, lęk przed sprawiedliwością, wstyd przed przyznaniem się, że przetrwoniłeś życie. On da Ci nowe życie, nową godność, nowe szanse.
Tylko podnieś się i pójdź w Jego kierunku!
On sam wyjdzie Ci na spotkanie.
Bo jest miłosierny…
„Bo góry mogą ustąpić
i pagórki się zachwiać,
ale miłość moja
nie odstąpi od ciebie
i nie zachwieje się
moje przymierze pokoju,
mówi Pan,
który ma litość nad tobą.”