To właśnie tego wieczoru,
gdy mróz lśni, jak gwiazda na dworze,
przy stołach są miejsca dla obcych,
bo nikt być samotny nie może.
To właśnie tego wieczoru,
gdy wiatr zimny śniegiem dmucha,
w serca złamane i smutne
po cichu wstępuje otucha.
To właśnie tego wieczoru,
zło ze wstydu umiera,
widząc jak silna i piękna
jest miłość, gdy pięści rozwiera.
To właśnie tego wieczoru,
od bardzo wielu wieków,
pod dachem tkliwej kolędy
Bóg rodzi się w człowieku.
Niech świąteczne życzenia mają moc spełnienia,
te całkiem błahe i te ważne, te dostojne i ciut niepoważne,
niech się spełnią!
Marzeń, o które warto walczyć,
wartości, którymi warto się dzielić,
przyjaciół, z którymi warto być
i nadziei, bez której nie da się żyć.
Spokojnych, błogosławionych Świąt Narodzenia Pańskiego
i szczęśliwego Nowego Roku 2014,życzę wszystkiego tego, co od Boga pochodzi.
Oby skrzydła wiary przykryły kamienie zwątpienia i uniosły serca ponad przemijanie,
a gest łamanie się opłatkiem niech będzie wyrazem tego,
że Bogiem, prawdą, pięknem, dobrem i miłością trzeba się zawsze dzielić.
Ksiądz Proboszcz
Słowo "adwent" pochodzi od łacińskiego słowa "adventus", które oznacza "przyjście".Przyjście Jezusa na świat.
Przyjście Syna Boga pośród nas - ludzi.
Przyjście Zbawienia na ziemię.
Nadejście innych czasów.
Wypełnienie się pism prorockich Starego Testamentu.
W końcu - przyjście na świat Dziecka.
Bóg wybrał dla Swojego Syna los człowieka.
Nie po to, by Ten mógł mógł podzielić z nami ciężki ludzki los
i przez to lepiej nas rozumieć, ale po to, byśmy my mogli Go naszym ludzkim umysłem doświadczyć.
I uwierzyć, że jest nam bliski.
Że nie jest Bogiem straszliwym i dalekim, ale Emanuelem - "Bogiem z nami".
Jak każde dziecko, tak samo Jezus - rósł w łonie swojej matki Maryi przez 9 miesięcy.
I jak one - przyszedł na świat jako nagi, kwilący noworodek.
Czas Adwentu to właśnie czas rozważania tej niezwykłej tajemnicy przyjścia Boga na ziemię w ciele ludzkiego bezbronnego maleństwa.I zadawania sobie pytania:
CZY JA W TO NAPRAWDĘ WIERZĘ?I kolejnych:
- JEŚLI WIERZĘ, TO JAK TA WIARA ZMIENIA MOJE ŻYCIE?
- CZY DAJE MI UFNOŚĆ W BOSKĄ OPATRZNOŚĆ?
- CZY POZWALA MI PRZYCHODZIĆ DO BOGA JAK DO OJCA?
- CO PRZYJŚCIE BOGA POŚRÓD LUDZI ZMIENIA W MOJEJ RELACJI DO NIEGO?
- CO MNIE BLOKUJE I NIE POZWALA BYĆ NAPRAWDĘ BLISKO BOGA I JEGO SYNA CHRYSTUSA?
Patrzmy często w Adwencie na ciężarną Maryję.
Popatrzmy na inne kobiety oczekujące dziecka.
Ona przeżywała ten czas tak samo, jak inne kobiety.
Adwent to czas radosnego oczekiwania!Dla nas, wierzących, to czas mistyczny - nie tylko wspominanie kolejnej rocznicy narodzenia Pana Jezusa, ale wewnętrznej przemiany.
Bóg chce narodzić się w życiu każdego człowieka z osobna.
Wejść do jego życia i wypełnić je miłością, radością i pokojem.
Czemu tego nie robi?
Bo dał Ci wolną wolę i teraz czeka na zaproszenie.
Bóg nigdy nie wchodzi w życie człowieka "z butami". Pamiętaj o tym!
Jeśli zechcesz - zaprosisz Go do siebie.
Jeśli nie zechcesz - nie zrobisz tego.
Cokolwiek zrobisz - Pan Bóg uszanuje Twoją decyzję.
Z Bogiem będzie Ci po prostu łatwiej...
"Uroczystość Wszystkich Świętych
jest dziękczynieniem Bogu za niezliczoną liczbę osób, które w swoim ziemskim życiu kierowały się wiarą, wiernie wypełniając wolę Bożą, a teraz radują się chwałą nieba.
To również dzień szczególnej modlitwy za ich wstawiennictwem.Tego dnia wspominamy nie tylko świętych, którzy zostali wyniesieni na ołtarze jako święci, czy błogosławieni,
ale także tych wszystkich, którzy przez swoje życie osiągnęli zbawienie, lecz pozostają nieznani.
Kościół pragnie uczcić ich pamięć.
Natomiast wiernym chce dać przykład do naśladowania,
aby podążając ich śladem wzrastali w wierze oraz wytrwale dążyli do celu,
jakim jest przebywanie z Bogiem w wiecznej radości."
- W Uroczystość Wszystkich Świętych odbywają się procesje na cmentarz, gdzie odprawiane są nabożeństwa za zmarłych.
- Od południa tej uroczystości, a także przez cały Dzień Zaduszny w kościołach będzie można uzyskać odpust zupełny.
- Warunki otrzymania odpustu to:
- pobożne nawiedzenie kościoła lub kaplicy,
- przystąpienie do spowiedzi św.,
- przyjęcie Komunii Św.,
- odmówienie „Ojcze Nasz” i „Wierzę w Boga”
- oraz dowolna modlitwa w intencji Ojca Św.
- W dniach 1-8 listopada odpust zupełny można zyskać, nawiedzając cmentarz oraz spełniając powyższe warunki.
PORZĄDEK MSZY ŚW. 1 LISTOPADA
- BUKÓW - godz. 8.00 - po Mszy Św. procesja na cmentarz z modlitwą
za zmarłych;
- POŻARZYSKO - godz. 10.00 - po Mszy Św. procesja na cmentarz z modlitwą
za zmarłych;
- DOMANICE - godz. 12.00 - Msza Św. w kaplicy cmentarnej.
Po Mszy Św. procesja
z modlitwą za zmarłych.
DZIEŃ ZADUSZNY- 2 LISTOPADA
niedzielny porządek Mszy Św.
Dożynki, zwane również Świętem Plonów, to święto ludowe, obchodzone z okazji zakończenia okresu zbiorów zbóż. Według tradycji, przypada na równonoc jesienną,
czyli 23 września.
Obrzędowe ścięcie ostatnich kłosów zboża i uroczyste przeniesienie uwitego wieńca do domu gospodarza, połączone często z huczną zabawą, nazywane było w zależności od regionu Polski, dożynkami, okrężnem, wyżynkiem, wieńcowinami, plonem.
Nawet jeżeli gospodarstwo było tak małe, że żniw dokonywano w ciągu jednego dnia, gospodarz kończąc żniwa wyplatał wianek z kłosów, wkładał go na kosę i tak wracał do domu, gdzie żona przyjmowała go wieczerzą, składającą się zazwyczaj z jajecznicy ze słoniną.
Z czasem gdy dożynki wyprawiane były przez dwór, zaczęto je traktować bardziej jako zabawę
i rodzaj dodatkowego wynagrodzenia dla żniwiarzy, niż praktykę obrzędową.
W okresie międzywojennym i po II wojnie światowej, kiedy do organizacji dożynek przyłączały się organizacje społeczne, gospodarcze i polityczne, dożynki stały się zabawą ludową, połączoną z występami artystycznymi, kiermaszami, wystawami sprzętu rolniczego, czy zawodami sportowymi. Dożynki ogólnopaństwowe zorganizowano po raz w pierwszy w Polsce w 1927 roku.
Symboliczny plon żniwny zwany wieńcem, plonem, równianką, pępkiem, najczęściej miał postać wieńca uwitego ze zboża, w kształcie korony splecionej z czterech pałączków związanych u góry, który żniwiarka – przodownica nakładając na głowę, przynosiła gospodarzowi.
Innymi symbolami żniwnym bywały także snopki zboża, bukiety z kłosów, czy też koliste wianki uwite z koncentrycznie ułożonych zbóż.
Najczęściej wieniec żniwny wykonywany był z pszenicy i żyta lub też czasem wyplatano dwa oddzielne wieńce z tych zbóż. Rzadziej pojawiały się wieńce z jęczmienia i owsa, lub też wieńce wyplatane z kilku odmian zboża.
Pierwotnie do ich dekoracji, oprócz kwiatów, stosowano ozdoby symbolizujące płodność.
Z czasem jednak, nie tylko same dożynki, lecz także ozdoby wieńców dożynkowych straciły swoje znaczenie obrzędowe. Akcentowanie widowiskowej strony dożynek, wpłynęło również na kształt i dekorację wieńców. Z czasem stawały się one coraz bardziej okazałe, a do ich wystroju zaczęto używać dodatkowych ozdób, takich jak kolorowe wstążki, złocenia, cukierki, czy bańki
szklane. Zaś po II wojnie światowej, często ozdabiano je motywami godła państwowego, czy mapy Polski, ułożonych z ziaren zbóż, wstążkami o barwach narodowych i napisami upamiętniającymi rocznice powstania państwa ludowego, jak choćby napis „XXX lat PRL”.
Od lat 80-tych XX wieku, coraz częstsze w dekoracji wieńców dożynkowych stają się motywy religijne.
Obecnie Dożynki łączą tradycyjne uroczystościami ze Mszą świętą dziękczynną
w kościele.
Do głównych obrzędów należą:
- wręczenie Gospodarzowi dożynek przez Starostę i Starościnę wianków dożynkowych
wykonanych z kłosów zbóż, owoców, warzyw, kwiatów polnych i ziół, - wręczenie chleba upieczonego z mąki z ostatnich zbiorów.
Dożynkom towarzyszy także festyn ludowy, na którym urządzane są poczęstunki, tańce, konkursy, wystawy rolnicze, koncerty.
W Kościele katolickim najbardziej uroczyście obchodzone są dożynki na Jasnej Górze
w Częstochowie.
Kapłan, błogosławiąc zioła, prosi Boga: Zachowaj je od zniszczenia, aby wzrastały, radowały oczy, przynosiły jak najobfitszy plon i mogły służyć zdrowiu ludzi i zwierząt. A gdy będziemy schodzić z tego świata, niechaj nas, niosących pełne naręcza dobrych uczynków, przedstawi Tobie Najświętsza Dziewica Wniebowzięta, najdoskonalszy owoc ziemi, abyśmy zasłużyli na przyjęcie do wiecznego szczęścia.
Kiedy Bóg stwarzał człowieka, nie uczynił go jako pierwszego. Nie wprowadził go w chaos, nie kazał patrzeć na proces powstawania wszystkiego, co go otacza. Nie kazał czekać. Nie kazał obserwować i podziwiać Swej wszechmocy. Chociaż mógł.
On najpierw zadbał o to, by człowiek miał gdzie mieszkać i jak się wyżywić. Stworzył najpierw świat i zaprosił człowieka „na gotowe”, oddając go ludziom w posiadanie. Wpierw „musiał mieć pewność”, że „wszystko, co stworzył było bardzo dobre”.
Potem powiedział do pierwszych ludzi; „Oto daję wam wszelką roślinę przynoszącą ziarno po całej ziemi i wszelkie drzewo, którego owoc ma w sobie nasienie: dla was będą one pokarmem. Bądźcie płodni i rozmnażajcie się, abyście zaludnili ziemię i uczynili ją sobie poddaną.”
Gdyby nie grzech Adama i Ewy, po dziś dzień żylibyśmy w świecie doskonałym, w którym wszystkiego mielibyśmy pod dostatkiem, bez potrzeby mozolnej pracy i walki o przetrwanie.
Ale oni nie wytrzymali próby, nie uwierzyli Bogu, zamiast wdzięczności, wykazali się skrajnym nieposłuszeństwem.
Zamiast przyjąć z radością to, co zostało im dane, oni – za namową szatana – postanowili sprawdzić jak to jest być samym Bogiem. Mimo iż Bóg ostrzegał przed konsekwencją takiego działania. Powiedział przecież „ Pomrzecie, jeśli mnie nie posłuchacie”.
Nie uwierzyli. I pomarli. Ale wpierw utracili wszystko, co zostało im dane za darmo. „W trudzie będziesz zdobywał od ziemi pożywienie po wszystkie dni twego życia. – powiedział Bóg - Cierń
i oset będzie ci ona rodziła, a przecież pokarmem twym są płody roli. W pocie więc oblicza twego będziesz musiał zdobywać pożywienie, póki nie wrócisz do ziemi, z której zostałeś wzięty.”
Rolnik wie dokładnie, co oznaczają te słowa i jak niepewne jest to, czy zbierze z pola to, co na nim zasieje. Rolnik wie, ile kropli potu trzeba najpierw wlać w ziemię, zanim zbierze się to, co ona urodzi. Wie, że jeśli Bóg nie pobłogosławi pogodą, urodzaj będzie znikomy, albo żaden. Bez Bożego błogosławieństwa, cała jego praca pójdzie na marne, bo ziemia wyda „osty i ciernie”.
Jeżeli stoimy tu teraz z wieńcem dożynkowym, to znaczy, że Bóg pobłogosławił.
Że wysłuchał naszych modlitw o dobre urodzaje.
Że pracował razem z Wami na roli, siał i zbierał.
I że stoi teraz pośród nas i cieszy się razem z nami.
A mamy się z czego cieszyć!
Chleba nam nie zabraknie.
Pewnego dnia staniemy przed Bogiem, jak dziś, ale zamiast wieńca dożynkowego, przedstawimy Panu pełne naręcza dobrych uczynków. Oby było ich tak dużo, byśmy nie mogli ich unieść i by Maryja i wszyscy święci musieli nam pomagać.
Do końca sierpnia potrwa kolejny etap prac remontowych w kościele pw. Św. Józefa w Pożarzysku. Nowy dach w Pożarzysku powstanie dzięki dotacji z Urzędu Marszałkowskiego i datków parafian. Środki finansowe w wysokości trzydziestu tysięcy złotych pozwolą na kontynuację remontu dachu zabytkowego kościoła. Do remontu dołożyli się także wierni parafii. Z datków złożonych na ten cel udało się uzbierać dziesięć tysięcy złotych.
- Wspólnie z mieszkańcami parafii postanowiliśmy ubiegać się o środki finansowe, które pozwolą na długo wyczekiwany remont dachu zabytkowego kościoła w Pożarzysku. Choć było to bardzo duże zadanie, udało się pozyskać w tym roku 30 tysięcy złotych na ten cel. Przypomnę
również, że na remont dachu, naszym wspólnym wysiłkiem udało się również w ubiegłym roku pozyskać 80 tysięcy złotych z Urzędu Marszałkowskiego we Wrocławiu. Dysponowaliśmy wówczas jeszcze środkami finansowymi w wysokości 50 tysięcy złotych, które przez dziesięć lat zbierali parafianie - tłumaczy ks. proboszcz parafii pw. Świętego Stanisława Biskupa i Męczennika w Bukowie Mariusz Walas.
Prace remontowe nad wymianą pokrycia dachowego oraz zabytkowego portalu rozpoczęły się
1 lipca i potrwają do końca sezonu wakacyjnego. W ubiegłym roku, dzięki staraniom gminy Żarów na remont zabytkowego portalu parafia pozyskała 70 tysięcy złotych z Urzędu Marszałkowskiego.
- Do odremontowania kościoła w Pożarzysku przyczynił się również pierwszy proboszcz parafii Jan Sycz, który zadał sobie wiele trudu, ponieważ świątynia w wyniku działań wojennych była zniszczona prawie w osiemdziesięciu procentach. Prace remontowe zabytkowego portalu, które wykonuje wrocławska firma "Restoart" rozpoczęły się zgodnie z harmonogramem. Na mniejszej części dachu z kolei prace wykonuje ekipa remontowa z Nowej Rudy. Jednak nic samo się nie dzieje.
- Składam serdeczne podziękowania burmistrzowi Żarowa, radnej Rady Miejskiej z Bukowa Urszuli Ganczarek, pracownikom żarowskiego Urzędu, sołtysowi wsi Pożarzysko, współpracownikom wrocławskiego Urzędu Marszałkowskiego oraz mieszkańcom naszej parafii za wsparcie, pomoc i duże zaangażowanie. - dopowiada ks. Mariusz Walas.
Prace, które zgodnie z podpisaną umową ruszyły początkiem wakacji już dziś nabierają większego tempa.
- Świątynia w Pożarzysku to zdecydowanie jeden z najcenniejszych zabytków tej miejscowości. Cieszę się, że pozyskane pieniądze pomogą w remoncie dachu i mam nadzieję, że przyszły rok pozwoli znów ubiegać się o dotacje na takie potrzebne cele - mówi burmistrz Leszek Michalak.
http://swidnicafakty.pl/artykul/32285/ruszyl_remont_dachu_w_pozarzysku.html